jak tam po walentynkach... czy mozna zaczac sie spodziewac nowych malych rykoszyniakow za 9 m-cy?? a tak na powaznie to dla mnie to jest swieto komercyjne gdzie kazdy tylko mysli co komus kupic i na tym to sie tylko opiera... liczy sie milosc a nie prezenty... ktos podobnie mysli??
Pią 21:39, 15 Lut 2008
klonczerwony Administrator
Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach